piątek, 1 lutego 2019

Miłość, szmaragd i Sardynia


Sardynia, wyspa ziołami pachnąca, gdzie każdy zakątek pobudza kubki smakowe. Nawet najprostsze dania graniczą ze sztuką. A wszelkie słodkie przekąski stanowią bajkowo-zmysłowe przesłanie i tylko nieliczni będą się w stanie im oprzeć.
Zjawiskowe wybrzeże wyspy wciąga jak narkotyk, mamiąc wonią mirtu, kusząc szmaragdowo-turkusową taflą wody i wyjątkowymi masywami skalnymi, niejednokrotnie tworzącymi arcydzieło rzeźbione ręką natury.









Drogi tu kręte i oznaczone chyba z myślą o tych cierpliwych. Aby trafić w leciwe miejsca wyspy nawet z mapą można się nieżle natrudzić. Mimo to warto.

Miasteczka zawieszone na zboczach gór, zdają się kadrem kolorowej animacji. Niby podobne, a jednak różne, z ciekawą historią, pasją i ludźmi otwartymi na przygodnego gościa.
Orgosolo jeszcze nie tak dawno cieszyło się mianem „wioski bandytów”, dziś stanowi osobliwą kwintesencje kulturową wyspy. Obecnie postrzegane jest przez pryzmat niezwykłych i wyjątkowych murali, zdobiących ulice miasta. Pierwszy powstał w 1969 roku za sprawą anarchistów z Mediolanu. Kolejne za sprawa nauczyciela i uczniów, by uczcić wyzwolenie Włoch spod faszyzmu.
Obecnie 150 murali opowiada historie tegoż miejsca, poruszając tematy społeczne i polityczne.

Mamoida to miasto masek. Wszystko za sprawą Mamuthones i Issohadores, postaci, które podczas karnawału tanecznie odpędzają zło. Towarzyszą im osobliwe czarne i białe maski, charakterystyczne dzwonki i lasso. Tamtejsze Muzeum Masek Śródziemnomorskich dokładnie opowiada ową tradycję.


Położona nieco na północ Arzachena oferuje cywilizacyjne atrakcje związane z niezwykłą kulturą nuragijską. Tamtejsze budowle, na których wykopaliska ciągle trwają, zachwycą kunsztem ludzkiej pracy sprzed XV w.p.n.e. Imponujący La Prisgiona czy Lu Coddu Vecchiu (grobowiec olbrzymów), każdym kamieniem szepczą tajemnice przeszłości.
Wokół niebieskie chabry i piękna winnica, tworzą malowniczy krajobraz świata.

Porto Cervo, niczym perełka na torcie, mami przybyłych gości. Przywołuje pasjonatów krystalicznej wody, żagli, drogich butików i możliwości spotkania choćby jednej z wypoczywających tu właśnie gwiazd.
Szczególnym zainteresowaniem cieszy się miejski kościółek Stella Maris, trwający na zboczu skały, tuż nad portem. Barwami bieli podkreślający wyjątkowość miejsca i czasu. Z błogosławieństwem odprowadzający wyruszających w rejs żeglarzy. Tudzież, witający strapionych morską podróżą.

Porto Rotondo niemal zawsze pierwsze kroki gości kieruje do niepowtarzalnego kościółka San Lorenzo, którego granitowa wieża dumnie tryumfuje nad miastem a tabernakulum jest ciekawie wyeksponowane na zewnątrz. Do tego urokliwy port, drogie butiki i możliwość spotkania w sezonie celebrytów, stanowią pewną alternatywę, lub uzupełnienie Porto Cervo.

Do Palau trafimy za sprawą Homera, który prawdopodobnie tu umieścił kraj Lajstrygonów z Odysei, ale również dzięki Niedźwiedziej Skale, czyli Capo D’Orso, majestatycznie trwającej na szczycie góry. Wspominał o niej już Ptolemeusz, twierdząc, iż jak magnes przyciągała statki. Stąd rozpościera się  cudowny widok na port, na Archipelag La Maddalena oraz  inne pobliskie wyspy.

Capo Figaro i krajobraz utkwionego na morzu Figarolo, dostarczą kolejnych emocji, zwłaszcza jeśli uda się dostrzec mieszkające tam stado muflonów. Rogi tych najmniejszy przedstawicieli dzikich owiec wykorzystywane są do zdobienia noży, charakterystycznego symbolu pasterskiej wyspy.
W okolicach Figarolo znajduje się hodowla ryb, stąd podczas krótkich rejsów z portu Golfo Aranci można wyruszyć na oglądanie tych ssaków. Pontonowa łódź i niezwykłe zwierzęta z pewnością zapewni dreszczyk emocji.

Stolica, Cagliari, to miasto wznoszące się na 7 wzgórzach będących jednocześnie 7 dzielnicami. Spacer starym miastem, koszącymi oczy uliczkami z pewnością zawiedzie w wyjątkowo obrazowe miejsca. Cagliari to jednocześnie włoskie miasto wiodące prym w pozyskiwaniu soli z wody morskiej. Co ważne, sąsiaduje z Zatoką Aniołów. Legendy mówią, że Bóg podarował to miejsce Aniołom, którzy zafascynowani pogodnym usposobieniem Sardyńczyków i ich sumienną pracą, znaleźli tu swoje schronienie. I tylko Lucyfer był w stanie zakłócić błogi spokój, zrzucając na nich siodło podczas jednej z bitew. Do dziś owa grań nosi nazwę Sella del Diavolo, Diabelskie Siodło. Podziwiać ją można z plaży Poetto, na południu wyspy.

Ta wyspa jest oazą wielu gatunków roślin i ptaków, w tym flamingów. Tereny regionalnego parku Molentargius niemal przywołują barwami różu. Ten widok podziwiać można ze wzgórza Monte Urpinu, będącego jednocześnie doskonałym punktem, by ogarnąć wzrokiem Golfo degli Angeli (Zatokę Aniołów), czy Cagliari. Flamingi pojawiają się również w okolicy laguny San Teodoro, znajdującej się przy czterokilometrowej plaży La Cinta. Doza podróży, szczypta wytrwałości a dane nam będzie  podziwiać majestatyczne ptaki w synchronicznym tańcu nad brzegiem morza.
Warto pamiętać, że wyspę te także zamieszkują okazałe żółwie. Dumnie kroczą, nawet  powszechnie uczęszczanymi drogami. Dlatego zawsze należy im pomóc: czekając aż przejdą z jednej strony ulicy na drugą, lub przenieść zwierzaka.

Sardynia zachwyca niemal każdego gościa. Wabi i mami rajem na ziemi. Nowe kurorty nie znajdą tu miejsca, bo wyspa ma wartość mentalną i tym przyciąga turystów. Ceni się spokój, osobistą przestrzeń, tradycje. Rodzime wartości mają wielkie znaczenie, a niedzielna msza przywołuje nie tylko miejscowych.

Do tego biżuteria, która jest absolutnie wyjątkowa i piękna. Doskonała w każdym detalu. Można by przypuszczać, że jedna ze znanych marek właśnie na tej biżuterii się wzorowała. Słynne bottone, to ozdobne guziczki, które dawniej spinały suknie, kaftany, dziś zdobią naszyjniki, korale, pierścionki, kolczyki. Warto nabyć choć jedno takie cudeńko.


Mistral we włosach, dolce na ustach, szmaragd pod stopami oraz marzenie, by choć wspomnienia zostały na dłużej.




widok z niedźwiedziej skały




książka przedstawiająca historię tutejszej biżuterii









rozmaryn





bottone

bottone


Arzachena 

Arzachena 


Niedźwiedzia skała


Niedźwiedzia skała




1 komentarz: